Podróże kształcą. To powiedzenie znają wszyscy bardzo dobrze. O jego prawdziwości przekonało się również 29 uczniów ze Szkoły Podstawowej w Styrzyńcu. W czwartek 11 czerwca 2015 roku uczniowie z klas I-VI wraz z wychowawcami: panią Anną Abramowską, panią Barbarą Panasiuk i panem Zbigniewem Maksymiukiem wyruszyli w niezwykłą podróż do czasów prehistorycznych, do krainy dinozaurów. Uczniowie uczestniczyli w wycieczce do „Parku Jurajskiego” w Bałtowie.
Park ten położony jest w widłach starorzecza rzeki Kamiennej na „Źródlanej Wyspie”. Otoczony dziką przyrodą, wzgórzami i gęstymi lasami charakteryzuje się specyficznym mikroklimatem. Na terenie parku znajduje się Muzeum Jurajskie, a w jego pobliżu odnaleziono autentyczne ślady tropów górnojurajskich dinozaurów- allozaura, stegozaura, kamptozaura. Ogromne wrażenie robiły naturalnej wielkości dinozaury, zrobione w skali 1:1, rozmieszczone wzdłuż ścieżki spacerowej Jurajskiego parku. Całość trasy parku wyposażona jest w tablice informacyjne dotyczące okresów geologicznych, jak również opisy cech charakterystycznych wystawionych modeli dinozaurów. Pan przewodnik z zainteresowaniem opowiadał dzieciom o każdym napotkanym na ścieżce okazie. Bardzo ciekawa okazała się wizyta w zabytkowym „Starym Młynie”, niegdyś napędzanym turbiną wodną oraz w Prehistorycznym Oceanarium –tam można było zobaczyć, jak wyglądało podwodne życie przed milionami lat temu. Obserwując ogromnej wielkości morskie potwory można było ulec iluzji spotkania z żywymi stworzeniami, które niekoniecznie wyglądały miło.
Entuzjazm wśród uczniów wzbudziło także zwiedzanie BAŁTOWSKIEGO ZWIERZYŃCA. Najpierw była przejażdżka amerykańskim autobusem (school busem) pomiędzy zwierzętami współcześnie żyjącymi (m.in.: strusie, lamy, wielbłądy, dziki, konie, jelenie i wiele innych gatunków) rozmieszczonymi na wielohektarowym terenie–tzw. SAFARI. W drugiej części ZWIERZYŃCA znajdowały się ciekawe gatunki ptactwa i drobnych ssaków, które nawet można było osobiście karmić.
Nie zabrakło emocji w KINIE CINEMA 5D. Uczniowie byli aktywnymi uczestnikami scen rozgrywanych na ekranie. Oprócz trójwymiarowego obrazu dostarczane są i inne wrażenia zmysłowe: dźwiękowe, ruchowe i dotykowe.
I na koniec niemałą atrakcję stanowił jurajski plac zabaw, na którym można było samodzielnie wykopać kości dinozaurów, ale również świetnie pobawić się wspinając się oraz zjeżdżając na zjeżdżalniach.
Był to dzień niezapomnianych wrażeń i dlatego też z chęcią każdy powtórzyłby tę wycieczkę raz jeszcze.